Czy nękanie, które trwało 15 dni można uznać za uporczywe? Co to jest uporczywość w rozumieniu art. 190a kodeksu karnego? Ile mu trwać nękanie, aby je zgłosić?
„Czy możliwe jest w Polsce skazanie stalkera za nękanie, mimo że działał on „tylko” przez kilka tygodni?” Takie pytanie zadał mi ostatnio klient, obawiając się czy policja go nie zignoruje kiedy złoży zawiadomienie o przestępstwie z art. 190a paragraf 1 kk. Zastanawiał się, czy nie odmówią mu wszczęcia postępowania albo czy nie umorzą dochodzenia, w przypadku takiego czasu nękania.
Odpowiedź na tak postawione pytanie jest twierdząca: tak, jest to możliwe. Trzeba jednak pamiętać, że – jak to zwykle w życiu bywa – wszystko rozbija się o szczegóły. Da stwierdzenia, że nękanie ma charakter uporczywy nie wystarczy samo określenie czasu trwania czynu. Trzeba jeszcze wykazać powtarzalność zachowań sprawcy i jego nastawienie, zamiar. Dla lepszego zobrazowania tej kwestii posłużę się dziś wyrokiem, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Częstochowie (wyrok z dnia 20 listopada 2015 r., sygn. akt XI K 390/14). Wzbudził on moje zainteresowanie także z tego względu, że sprawca działał mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność do pokierowania swoim postępowaniem.
Parę miesięcy temu podjęłam próbę odpowiedzi na pytanie, przez jaki okres czasu i z jaką częstotliwością musi działać stalker, aby zajęły się nim organy ścigania. Zainteresowanych szczegółami odsyłam tutaj: Uporczywe nękanie- czyli ile musi trwać aby uznać je za przestępstwo. A w skrócie przypominam, że o uporczywym zachowaniu stalkera świadczą :
Jak łatwo zatem dostrzec, nie ma w polskim prawie karnym ścisłego określenia ile dni, tygodni czy miesięcy ma trwać nękanie. Lub też jak często zachowanie sprawcy ma się powtarzać, aby uznać to za przestępstwo stypizowane w art. 190a kk. Sądy orzekają bardzo różnie. Nie ma jednolitego stanowiska judykatury, mimo wytycznych Sądu Najwyższego odnoście sposobu interpretacji „uporczywości” (wytyczne również znajdziesz Ile mu trwać nękanie?).
Różnimy się pod tym względem od naszym zachodnich sąsiadów. W Niemczech za stalking uznaje się bowiem działanie sprawcy, które jest ciągiem czynów podejmowanych w okresie co najmniej jednego miesiąca, a w ramach działania sprawcy musi dojść do co najmniej 10 czynów o podobnym charakterze i natężeniu. Szerzej na temat stalkingu we Niemczech pisałam tutaj: Stalking w Niemczech.
Jedno z najkrócej trwających przestępstw uporczywego nękania, z którym się spotkałam było przedmiotem postępowania właśnie przed Sądem Rejonowym w Częstochowie, o którym wspominałam na wstępie. Mianowicie stalking w tej sprawie trwał „zaledwie” 15 dni – od 12 do 27 czerwca 2013 roku. Sąd uznał, że pomimo tak krótkiego okresu, czyn sprawcy wypełniał znamiona przestępstwa z art. 190a § 1 k.k.
Sąd uznał tak mając na uwadze, że stalker wykonał wiele prób połączeń telefonicznych na prywatny numer tel. pokrzywdzonej. Aż 89 połączeń w ciągu owych 15 dni. Oskarżony nachodził pokrzywdzoną w miejscu pracy. Poza tym próbował pozyskać informacje na temat pokrzywdzonej od osób z którymi wspólnie pracowała. Podejmował te działania mimo wyraźnych i stanowczych sprzeciwów pokrzywdzonej.
Ta sprawa opisywana powyżej była nietypowa także z tego względu, że powodem stalkingu nie była nieodwzajemniona miłość, lecz – jak twierdził oskarżony- nieprawidłowości, jakich dopuściła się pokrzywdzona w sposobie doręczania mu przesyłek pocztowych. Obrona starała się wykazać w sądzie, że „co prawda oskarżony wykonywał połączenia telefoniczne kierowane do K. M. jednakże przyczyną tego było unikanie przez pokrzywdzoną kontaktów służbowych z oskarżonym. Oraz niedbałe doręczenie przesyłek pocztowych, a tym samym zaniechanie wypełniania przez K. M. obowiązków służbowych„.
Taka linia obrony okazała się nieskuteczna, w konsekwencji karą dla stalkera było 10 miesięcy pozbawienia wolności. Z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat tytułem próby. Na marginesie wskazuje, że apelacja od wyroku sądu I instancji została oddalona, więc wyrok jest prawomocny.
Inna sprawa, w której zapadł wyrok skazujący za czyn z art. 190a paragraf 1 kk mimo krótkiego, bo trwającego „zaledwie” kilka tygodni nękania, toczyła się np. przed Sądem Rejonowym w Rypinie. Zaledwie” ujmuję w cudzysłów, bo z perspektywy ofiary nie ma nękania, które by trwało krótko, każde nękanie jest zbyt długie. Otóż oskarżony stanął pod zarzutem stalkingu, który trwał od 13 lipca do 31 sierpnia 2016 roku.
I znowu można by mieć zastrzeżenia, czy działania w takim okresie czasu, bo 7miu tygodni, można uznać za „uporczywość”, gdyby nie okoliczność, że oskarżony wykonał wówczas do pokrzywdzonej 326 połączeń. Ponadto wysyłał do niej smsy. Co ciekawe oskarżony przyznał, iż wysyłał do żony smsy, wykonywał połączenia telefoniczne, mimo że wiedział, że żona nie chce z nim rozmawiać, nie chce, by do niej pisał, ale robił to jej na złość.
Stalking był tu tylko pokłosiem znęcania i przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. O różnicach i podobieństwach pomiędzy nękaniem a znęcaniem pisałam tutaj: Nękanie i znęcanie – różnice i podobieństwa. Strony postępowania były bowiem najpierw małżeństwem i głównym wątkiem był fakt znęcania się psychicznego i fizycznego męża nad swoją żoną. Jak widać jednak, nic nie stało na przeszkodzie aby sprawę nękania i znęcania połączyć w jedno postępowanie, zaoszczędzić wszystkim czasu i wydać jeden wyrok.
Reasumując, zanim udasz się do organów ścigania aby zgłosić przestępstwo stalkingu, spróbuj najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie czy owo nękanie w twoim przypadku rzeczywiście jest uporczywe. W stwierdzeniu, kiedy można oskarżyć o nękanie, pomocne będą takie pytania.
O tym, jak może wyglądać sprawa o nękanie, przeczytasz tutaj: Jak przebiega sprawa o stalking?