Miałam ostatnio do czynienia z przypadkiem nękania, który – poza standardowymi, nazwijmy to sposobami, czyli grożeniem czy wysyłaniem wiadomości sms i maili do pokrzywdzonego – polegał także na umieszczaniu w Internecie ogłoszeń z numerem telefonu ofiary. Oczywiście fałszywych ogłoszeń, które zawierały obraźliwe treści i po prostu były wulgarne. W ten sposób mój klient był zasypywany telefonami od internautów zainteresowanych tymi „ofertami” i musiał tłumaczyć, że żadnych takich ogłoszeń nie dawał, niczego nie sprzedaje ani nie rozdaje za darmo.
Dziś opisuję sprawę tzw. z życia wziętą, bo nękanie przez Internet, które dotknęło jedną z moich klientek.
Otóż miałam ostatnio do czynienia z przypadkiem nękania, który – poza standardowymi, nazwijmy to sposobami, czyli grożeniem czy wysyłaniem wiadomości sms i maili do pokrzywdzonego – polegał także na nękaniu przez Internet. A konkretniej na umieszczaniu w Internecie ogłoszeń z numerem telefonu ofiary. Oczywiście fałszywych ogłoszeń, które zawierały obraźliwe treści i po prostu były wulgarne. W ten sposób mój klient był zasypywany telefonami od internautów zainteresowanych tymi „ofertami”. I musiał tłumaczyć, że żadnych takich ogłoszeń nie dawał, niczego nie sprzedaje ani nie rozdaje za darmo. Nie muszę chyba mówić jak bardzo było uciążliwe dla człowieka czynnego zawodowo tłumaczenie po raz dziesiąty dzwoniącemu, że to pomyłka.
Co powinna zrobić ofiara takiego działania stalkera? Jak sprawić by wpisy w w Internecie naruszające nasze dobra osobiste zostały usunięte? Odpowiedź poniżej.
Przede wszystkim proponuję aby osoba, która padła ofiarą takiego postępowania jak opisane powyżej ustaliła gdzie, na jakim forum czy w jakim serwisie internetowym umieszczono jej dane, numer telefonu itp. Można o to zapytać wprost dzwoniącego, ale można też przecież samemu poszperać w wyszukiwarce.
Drugim krokiem jest ustalenia administratora serwisu. Czyli kto konkretnie, jaki podmiot (np. spółka) zarządza danym forum czy stroną www. Zazwyczaj takie dane znajdują się w regulaminie lub po prostu w zakładce „kontakt”.
Trzecim krokiem jest wezwanie administratora do usunięcia wpisów, które naruszają dobra osobiste. Pamiętajmy bowiem, że poza stalkerem, który umieszcza takie obraźliwe, wulgarne wpisy, może też odpowiadać prowadzący serwis internetowy. Dla przyspieszenia sprawy proponuję, poza wysyłką pisma tradycyjną pocztą, skierowanie również do administratora korespondencji e-mail.
Zanim wyślemy jakiekolwiek pismo, pamiętajmy o zrobieniu kopii ogłoszeń. Chodzi o to, żeby potem móc je ewentualnie załączyć od samego wezwania, pozwu czy zawiadomienia o przestępstwie.
Dla wszystkich, którzy lubią zgłębiać temat, dodatkowe informacje poniżej.
Podstawa odpowiedzialności prowadzącego serwis internetowy za naruszenie dóbr osobistych wynika z regulacji zawartych w ustawie z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Prowadząc serwis internetowy jest bowiem usługodawcą w rozumieniu art. 2 pkt 4 tej ustawy. I jeśli prowadzący dopuszcza zamieszczanie przez użytkowników na administrowanym przez siebie portalu jakichś treści, przechowuje je i udostępnia, odpowiada za odpowiedni standard tych czynności.
Oczywiście podmiot, który świadczy usługi, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych. Nie jest zatem obowiązany do kontroli treści wypowiedzi umieszczanych przez internautów na forum dyskusyjnym ani też treści ogłoszeń. Jego odpowiedzialność za bezprawne naruszenie cudzych dóbr osobistych ma miejsce tylko wtedy, gdy wie o bezprawnym charakterze danych zamieszczonych przez usługodawcę lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych, nie uniemożliwi niezwłocznie dostępu do nich.
Innymi słowy, usługodawca świadczący usługę polegającą na udostępnieniu możliwości bezpłatnego korzystania z internetu oraz zamieszczania wpisów na uruchomionym przez siebie portalu dyskusyjnym czy serwisie internetowym, odpowiada za naruszenie tą drogą cudzych dóbr osobistych tylko wtedy, gdy wiedział, że wpis narusza takie dobro i mimo to nie uniemożliwił niezwłocznie dostępu do wpisu, a więc nie usunął go niezwłocznie.
Tak więc dla przypisania prowadzącemu serwis internetowy jako usługodawcy odpowiedzialności konieczna jest jego wiedza o bezprawnym charakterze wpisów, a po otrzymaniu zawiadomienia – nieusunięcie tych treści.
Jeśli padłeś ofiara nękania przez Internet, może zainteresuje cię tez ten wpis: Nękanie przez Internet – jak udowodnić?